RECENZJE WYNAJMU SAMOCHODÓW BUDGET

Wypożyczalnię łatwo było znaleźć, ale kiedy tam dotarliśmy, w środku nikogo nie było – pewnie pracownik musiał na chwilę wyjść. Na szczęście wrócił po mniej niż 10 minutach. Sama procedura wynajmu poszła szybko i sprawnie, ale przez barierę językową trasa do punktu odbioru auta została wytłumaczona mało jasno, przez co sporo czasu straciliśmy na szukanie właściwego miejsca.

Korzystam z nich od dawna i zawsze jestem zadowolony.

Obsługa była świetna, a samochód praktycznie nowy, z małym przebiegiem.

Punkt wynajmu Budget w Al-‘Ula jest dosłownie w hali przylotów na lotnisku, więc mega wygodnie. Obsługa działa bardzo sprawnie – wystarczył paszport, nikt o nic więcej nie pytał, parę podpisów i po sprawie. Całość może nie była super szybka, ale naprawdę bardzo bezproblemowa.

Odbiór auta poszedł błyskawicznie, a obsługa była świetna

Obsługa w Budget trochę słaba – obsługa niemiła, za to auto w świetnym stanie, prawie nówka z przebiegiem zaledwie kilku tysięcy mil.

Odbiór i zwrot auta poszły błyskawicznie, obsługa naprawdę w porządku, a samochód był prawie jak nowy.

Całkiem OK, tylko system multimedialny w aucie kiepsko się łączył i nie dało się korzystać z CarPlay.

Dostaliśmy praktycznie nowe auto, w świetnym stanie technicznym. Obsługa bardzo w porządku, samochód czyściutki i bez żadnych nieprzyjemnych zapachów.

Samochód wybrałem wcześniej na platformie, więc po odebraniu bagażu od razu w hali przylotów załatwiłem wszystkie formalności. Poszło bardzo sprawnie – w jakieś 20 minut było po wszystkim i mogłem iść na parking odebrać auto.

Oddałem auto z godzinnym opóźnieniem, a mimo to nie policzyli mi za to ani grosza – obsługa naprawdę super.

Mieliśmy Kię KN7 – w środku mnóstwo miejsca, spokojnie zmieściliśmy bagaże dla sześciu osób, do tego od razu zamówiliśmy dwa foteliki dla maluchów.

Całkiem spoko!

Ogólnie wszystko super, auto w świetnym stanie. Jedyny minus to dość droga opcja ubezpieczenia – ostatecznie z niej nie skorzystaliśmy i poszło w błoto ponad tysiąc.

Wszystko super, jestem bardzo zadowolony, sprawa załatwiona naprawdę błyskawicznie.

Naprawdę w porządku

W starym mieście w Kostaryce łatwo dostać mandat za parkowanie przy ulicy, więc lepiej naprawdę uważać, gdzie się zostawia auto.

Samochód został zmieniony na niższą klasę, dostałem tylko Yarisa.

Opona rozwaliła się na Great Ocean Road, wystarczyło wpaść w mały dołek… A tam tych dziur jest od groma. Jechałem nawet poniżej 60 km/h i serio, ręce mi opadły – pierwszy raz widzę, żeby od takiego czegoś od razu poszła opona (myślałem, że przejechałem po czymś ostrym). Najgorsze, że w okolicy zero punktów wymiany auta, weekend, więc wszyscy mają wolne, nikt nie odbiera, żadnej pomocy. Koniec końców założyliśmy koło zapasowe i przejechaliśmy jakieś 200 km z powrotem na lotnisko, żeby oddać auto. Przy zwrocie gość od odbioru mówi, że z oponą niby wszystko OK, żadnej dziury nie znalazł. Czyli wygląda na to, że opona po prostu się z feldy „wytrzęsła” i zeszło powietrze? No brak słów.